Głównym problemem naszej pacjentki była kondycja jej cery – niedostatecznie nawilżona i odżywiona, szara i matowa. W rezultacie – sprzyjająca powstawaniu zmarszczek i niedoskonałości, sprawiająca wrażenie zmęczonej i starszej niż w rzeczywistości. Źródłem dyskomfortu była również utrata jędrności i elastyczności skóry.
Metamorfozę rozpoczęłam od zniwelowania najmocniejszych zmarszczek – poprzecznych na czole oraz lwiej zmarszczki. To za ich sprawą twarz wyglądała na wyraźnie postarzoną. Zaproponowałam toksynę botulinową, którą zastosowałam na czoło, a także w okolicy oczu. Iniekcja w tym miejscu spowodowała relaksację mięśni oraz przyczyniła się do zniwelowania kurzych łapek. Zabieg otworzył oraz rozjaśnił spojrzenie i w efekcie odmłodził wygląd tej strefy twarzy. Dopełnieniem była mezoterapia z użyciem specjalnego rodzaju kwasu hialuronowego, który zlikwidował cienie pod oczami i znacząco poprawił jędrność delikatnej skóry.
W kolejnych etapach metamorfozy zajęłam się problemem bruzd nosowo-wargowych. W celu ich wypełnienia zastosowałam iniekcje kwasem hialuronowym. Zabieg pozwolił skutecznie zmniejszyć ich głębokość . Wypełnienie kwasem hialuronowym wykorzystałam również dla uwypuklenia policzków. Dzięki temu stały się one bardziej wyraziste oraz nabrały ładnego, harmonijnego konturu. Całość procedur znacząco poprawiła wygląd twarzy, która stała się delikatniejsza, wyraźnie młodsza. Zmarszczki głębokie zostały zredukowane, a mimiczne wygładzone. Twarz Basi nabrała pełniejszego, bardziej kobiecego kształtu.
Metamorfozę estetyczną wspierał program zabiegów kosmetycznych i podkreślających nowy wizerunek pacjentki. Razem z ekspertami MOSS zaproponowaliśmy pacjentce kompleksową propozycję całościowej zmiany wyglądu. Basia wygląda młodziej i czuje się lepiej. To przemiana wewnętrzna – za sprawą znaczącej poprawy kondycji skóry oraz zewnętrzna – dzięki widocznym efektom metamorfozy estetycznej i urodowej.
Udział w metamorfozach był dla mnie wielką przygodą, która dodała mi wiary w siebie. Nowy wizerunek sprawił, że pozbyłam się kompleksów. Wyglądam młodziej i tak też się czuję, a najlepszym dowodem na to, że metamorfoza się udała, były słowa mojego synka, że ma teraz młodszą i piękniejszą mamę.
Basia
